Drużyna Litwy przed meczem zajmowała 50. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Serbii rozpoczęła w zmienionym składzie, za Filipa Kosticia wszedł Mijat Gaćinović. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Serbii w 48. minucie spotkania, gdy Aleksandar Mitrović zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Adem Ljajić. W 53. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Aleksandar Mitrović z Serbii. Po raz kolejny sytuację bramkową stworzył Adem Ljajić. W 56. minucie za Ovidijusa Verbickasa wszedł Arturas Zulpa. W 64. minucie w jedenastce Litwy doszło do zmiany. Karolis Laukžemis wszedł za Deivydasa Matuleviciusa. Po chwili trener Serbii postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Lukę Milivojevicia. Na boisko wszedł Saša Lukić, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w reprezentacji Litwy doszło do zmiany. Donatas Kazlauskas wszedł za Pauliusa Golubickasa. Mimo że drużyna gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 83 ataki oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 79. minucie wynik ustalił Donatas Kazlauskas. Asystę przy golu zaliczył Modestas Vorobjovas. Od 80. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania w drużynie Serbii doszło do zmiany. Nemanja Gudelj wszedł za Adema Ljajicia. Reprezentacji Litwy zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Serbii. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Litwy, a piłkarzom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały czterotygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 listopada reprezentacja Serbii będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Luksemburg. Tego samego dnia Portugalia będzie przeciwnikiem drużyny Litwy w meczu, który odbędzie się w São João da Vendzie.