Reprezentacja Andory przed meczem zajmowała 45. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu reprezentacje w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Islandii wygrała aż sześć razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Od pierwszych minut drużyna Islandii zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Andory była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Islandii w 38. minucie spotkania, gdy Arnór Sigurdsson strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Islandii. W 60. minucie Marcio Vieira został zastąpiony przez Cucu. Chwilę później trener Islandii postanowił wzmocnić linię napadu i w 64. minucie zastąpił zmęczonego Alfreda Finnbogasona. Na boisko wszedł Jón Bodvarsson, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Ildefons Lima, piłkarz Andory. Reprezentacja Andory ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W tej samej minucie wynik na 2-0 podwyższył Kolbeinn Sigthorsson. To już trzecie trafienie tego reprezentant w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Ragnar Sigurosson. W 73. minucie karnego dla Islandia nie wykorzystał Gylfi Sigurdsson. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W 80. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Guðlaugura Pálssona z Islandii, a w czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku Marca Rebésa z drużyny przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Drużyna Islandii postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Piłkarze Islandii otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały czterotygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 listopada reprezentacja Islandii będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Stambule. Jej rywalem będzie Turcja.