Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Wysp Owczych przebywa na dole tabeli zajmując 53. miejsce, za to reprezentacja Rumunii zajmując 18. pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 18. minucie kartkę dostał Ionuţ Nedelcearu z Rumunii. W 38. minucie Vlad Chiriches został zmieniony przez Adriána Rusa. W 45. minucie kartkę dostał Brandur Hendriksson, reprezentant gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu sędzia pokazał kartkę Hallurowi Hanssonowi, piłkarzowi Wysp Owczych. W 65. minucie w jedenastce Rumunii doszło do zmiany. Claudiu Keseru wszedł za Florina Andone'a. Chwilę później trener Rumunii postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Florinela Comana. Na boisko wszedł Alexandru Mitriță, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę obejrzał Gilli Rólantsson z jedenastki gospodarzy. W tej samej minucie w drużynie Wysp Owczych doszło do zmiany. Andrias Eriksen wszedł za Brandura Hendrikssona. Dopiero w drugiej połowie George Puşcaş wywołał eksplozję radości wśród kibiców Rumunii, zdobywając bramkę w 74. minucie meczu. Przy strzeleniu gola pomagał Nicolae Stanciu. Między 76. a 82. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Rumunii w 83. minucie spotkania, gdy Alexandru Mitriță strzelił drugiego gola. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej czwartej minucie spotkania celnym strzałem popisał się Claudiu Keseru. To już szóste trafienie tego reprezentant w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Alexandru Mitriță. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-3. Drużyna Rumunii była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Arbiter w pierwszej połowie wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom Wysp Owczych, natomiast w drugiej trzy. Zawodnicy gości otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej jedną więcej. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek reprezentacja Rumunii zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Norwegia. Tego samego dnia Malta zagra z drużyną Wysp Owczych na jej terenie.