Drużyna Liechtensteinu przed meczem zajmowała 54. pozycję w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu reprezentacje w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Bośni i Hercegowiny wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bośni i Hercegowiny w 11. minucie spotkania, gdy Amer Gojak zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Edin Dżeko. W 25. minucie Toni Sunjić zastąpił Marka Mihojevicia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Bośni i Hercegowiny. W 55. minucie w reprezentacji Bośni i Hercegowiny doszło do zmiany. Haris Duljević wszedł za Deniego Miloševicia. Po chwili trener Liechtensteinu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 64. minucie zastąpił zmęczonego Livia Meiera. Na boisko wszedł Sandro Wolfinger, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Liechtenstein: Martinowi Buechlowi w 69. i Aronowi Selemu w 76. minucie. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Liechtensteinu doszło do zmiany. Aron Sele wszedł za Robina Gubsera. W 80. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Liechtensteinu Andreas Malin. W 83. minucie Miralem Pjanić został zmieniony przez Stjepana Lončara, co miało wzmocnić reprezentację Bośni i Hercegowiny. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sandra Wiesera na Daniela Brändlego. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 85. minucie pokonał bramkarza Edin Dżeko. Przy strzeleniu gola pomagał Amer Gojak. Prawie natychmiast Edin Visca wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bośni i Hercegowiny, zdobywając kolejną bramkę w 87. minucie spotkania. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W samej końcówce starcia Amer Gojak ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 5-0. Sytuację bramkową stworzył Haris Duljević. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-0. Drużyna Bośni i Hercegowiny zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 14 celnych strzałów. Sędzia nie ukarał reprezentantów Bośni i Hercegowiny żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę reprezentacja Bośni i Hercegowiny zawalczy o kolejne punkty w Erywaniu. Jej przeciwnikiem będzie Armenia. Tego samego dnia Grecja będzie rywalem jedenastki Liechtensteinu w meczu, który odbędzie się w Atenach.