Reprezentacja Czarnogóry przed meczem zajmowała 44. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 14. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Filipa Novaka z Czech, a w 15. minucie Marka Bakicia z drużyny przeciwnej. Niedługo po rozpoczęciu meczu Jakub Jankto wywołał eksplozję radości wśród kibiców Czech, strzelając gola w 18. minucie starcia. Bramka padła po podaniu Pavela Kaderabka. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Czechy: Markowi Suchemu w 21. i Patrikowi Schickowi w 23. minucie. W 39. minucie za Lukáša Masopusta wszedł Jan Kopic. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Czech. W 49. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Czarnogóry Boris I. Po godzinie gry sędzia pokazał kartkę Igorowi Vujačiciowi, piłkarzowi Czarnogóry. Niedługo później trener Czech postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Jakuba Janktę. Na boisko wszedł Ladislav Krejczi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 80. minucie arbiter pokazał kartkę Markowi Veszoviciowi z Czarnogóry. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Czech w 82. minucie spotkania, gdy Patrik Schick zdobył z rzutu karnego trzecią bramkę. To już trzecie trafienie tego piłkarza w sezonie. W 85. minucie Stefan Mugoša został zmieniony przez Fatosa Beciraja, co miało wzmocnić drużynę Czarnogóry. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Patrika Schicka na Libora Kozaka. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-0. Reprezentanci obu drużyn obejrzeli po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały trzymiesięczną przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 września drużyna Czech zawalczy o kolejne punkty w Prisztinie. Jej rywalem będzie Kosowo. Natomiast 10 września Czechy zagrają z reprezentacją Czarnogóry na jej terenie.