Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Łotwy znajduje się na dole tabeli zajmując 54. miejsce, za to reprezentacja Austrii zajmując dziewiątą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 25. minucie kartkę dostał Davis Ikaunieks z Łotwy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Austrii rozpoczęła w zmienionym składzie, za Juliana Baumgartlingera wszedł Karim Onisiwo. W 55. minucie kartkę dostał Stefan Ilsanker, piłkarz Austrii. Jedynego gola meczu strzelił Marcis Ošs dla drużyny Łotwy. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zaliczył Roberts Savalnieks. W następstwie utraty gola trener Austrii postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Thomasa Goigingera i na pole gry wprowadził napastnika Lukasa Hinterseera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 70. minucie Roberts Uldrikis został zmieniony przez Vladislavsa Gutkovskisa. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Pavelsowi Steinborsowi z reprezentacji Łotwy. W 77. minucie w jedenastce Austrii doszło do zmiany. Reinhold Ranftl wszedł za Stefana Ilsankera. Niedługo później trener Łotwy postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Davisa Ikaunieksa wszedł Igors Tarasovs, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła reprezentacji Łotwy utrzymać prowadzenie. W doliczonej drugiej minucie starcia w jedenastce Łotwy doszło do zmiany. Antonijs Czernomordijs wszedł za Aleksejsa Grjaznovsa. Przewaga drużyny Austrii w posiadaniu piłki była ogromna (69 procent), niestety, pomimo takiej przewagi reprezentacja poniosła porażkę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Reprezentanty Łotwy obejrzały w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.