Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków jedenastka Club León wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną bramkę meczu dla Tigres zdobył Andre-Pierre Gignac w 21. minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwudzieste trzecie trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Williamowi Tesillowi z Club León. Była to 22. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Tigres. Trener Tigres postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Enner Valencia, a murawę opuścił Eduardo Vargas. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Franciscowi Mezie z zespołu gospodarzy. W 78. minucie Javier Aquino został zastąpiony przez Juergena Damma. A kibice Club León nie mogli już doczekać się wprowadzenia Yaira Morena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 15 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Jean Meneses. Od 83. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W 85. minucie w jedenastce Tigres doszło do zmiany. Lucas Zelarayán wszedł za Luisa Quiñónesa. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Club León w drugiej połowie wymienił jednego gracza. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 27 maja w León de losie Aldamas. Strata Club León wciąż jest do odrobienia.