Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 39 meczów zespół Pumasu wygrał 17 razy i zanotował 11 porażek oraz 11 remisów. Od pierwszych minut drużyna Santosu Laguna zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Pumasu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 35. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Ulisesa Rivasa z Santosu Laguna, a w 42. minucie Favia Álvareza z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nieoczekiwanie zawodnicy Santosu Laguna nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 58. minucie z karnego bramkę zdobył Julio Furch. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. W 61. minucie Juan Vigón został zmieniony przez Marca Garcíę. Po chwili trener Pumasu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Favia Álvareza. Na boisko wszedł Juan Dinenno, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Jedenastka gości otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Johan Vásquez. Przy zdobyciu bramki asystował Pablo Barrera. W 72. minucie w zespole Pumasu doszło do zmiany. Víctor Malcorra wszedł za Sebastiána Saucedo. Chwilę później trener Santosu Laguna postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Raúl Rivero, a murawę opuścił Julio Furch. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Santos Laguna: Gerardowi Arteadze w 79. i Brianowi Lozanie w 88. minucie. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Pumasu pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Santosu Laguna zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Puebla FC. Natomiast 9 lutego Atlético San Luis zagra z jedenastką Pumasu na jej terenie.