Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 32 pojedynki zespół Pachucej wygrał 13 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 10 remisów. Mecz rozpoczął się fatalnie dla zespołu Atlasu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania czerwone kartki dostali: Andrés Andrade, Jorge Segura z Atlasu. W 38. minucie za Facunda Barcela wszedł Carlos Robles. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Pachucej postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Ángelo Sagal, a murawę opuścił Pablo López. Na drugą połowę zespół Pachucej wyszedł w zmienionym składzie, za Emmanuela Garcíę wszedł Ismael Sosa. Dopiero w drugiej połowie Edwin Cardona wywołał eksplozję radości wśród kibiców Pachucej, strzelając gola w 47. minucie spotkania. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Raúl López. W 75. minucie Osvaldo Martinez został zmieniony przez Edgara Zaldivara, a za Daniela Aguilara wszedł na boisko Ismael Govea, co miało wzmocnić drużynę Atlasu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Víctora Guzmána na Ericka Aguirrego. Zespół Pachucej był w posiadaniu piłki przez 70 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starciu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy Pachucej żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie czerwone. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 5 maja zespół Pachucej zawalczy o kolejne punkty w León de losie Aldamas. Jego przeciwnikiem będzie Club León. Tego samego dnia CF Monterrey zagra z drużyną Atlasu na jej terenie.