Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 39 starć zespół Pumasu wygrał 16 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 14 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Carlos González wywołał eksplozję radości wśród kibiców Pumasu, zdobywając bramkę w 11. minucie pojedynku. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Víctor Malcorra. Zawodnicy gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 27. minucie bramkę wyrównującą zdobył Jesús Isijara. Asystę zaliczył Mauricio Cuero. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 46. minucie żółtą kartkę obejrzał Anderson Santamaría z Atlasu. Na drugą połowę zespół Pumasu wyszedł w zmienionym składzie, za Juana Iturbego wszedł Bryan Mendoza. Anderson Santamaría z Atlasu w 51. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej ten piłkarz został ukarany w 46. minucie. W 55. minucie Edgar Zaldivar został zmieniony przez Braytona Vázqueza. Trener Pumasu postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Alana Mendozę i na pole gry wprowadził napastnika Pabla Barrerę, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. W 66. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Nicolása Freirego, piłkarza gospodarzy. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 70. minucie, w drużynie Atlasu za Mauricia Cuera wszedł Ían Torres, a w zespole Pumasu Martín Barragán zmienił Felipe Morę. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Pumasu w 70. minucie spotkania, gdy Felipe Mora strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zaliczył Pablo Barrera. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał żółtą kartkę Lorenzowi Reyesowi z zespołu gości. W tej samej minucie trener Atlasu postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Andrés Andrade, a murawę opuścił Jesús Angulo. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 79. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Nicolás Freire. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu wynik na 4-1 podwyższył Andrés Iniestra. Bramka padła po podaniu Víctora Malcorry. W 90. minucie żółtą kartkę dostał Pablo Jaquez, piłkarz Pumasu. W czwartej minucie doliczonego czasu starcia bramkę samobójczą strzelił zawodnik Atlasu Camilo Vargas. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 5-1. Drużyna Pumasu była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom Atlasu, a piłkarzom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Pumasu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Puebla FC. Tego samego dnia Atlético San Luis zagra z zespołem Atlasu na jego terenie.