Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków jedenastka Veracruzu wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. W 42. minucie za Lamprosa Kontogiannisa wszedł Jesús Arturo Paganoni Peña. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie w drużynie Veracruzu doszło do zmiany. Colin Kazim-Richards wszedł za Daniela Villalvę. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tijuany w 56. minucie spotkania, gdy Leonel Miranda zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. W 67. minucie Camilo Sanvezzo został zmieniony przez Jorge Rojasa, co miało wzmocnić drużynę Tijuany. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Abrahama na Jesúsa Henestrosę. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Tijuany, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku wynik na 2-0 podwyższył Ariel Nahuelpán. W zdobyciu bramki pomógł Vladimir Loroña. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Luisowi Lozoi z Veracruzu. Była to 80. minuta spotkania. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Drużyna Tijuany zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała siedem celnych strzałów. Wyjątkowa nieporadność napastników Veracruzu była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter nie ukarał zawodników Tijuany żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Veracruzu rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Puebla FC. Natomiast w czwartek CD Guadalajara będzie rywalem drużyny Tijuany w meczu, który odbędzie się w Zapopan.