Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 41 spotkań zespół Santosu Laguna wygrał 16 razy i zanotował 15 porażek oraz 10 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania sędzia przyznał kartkę Emanuelowi Loeschborowi z Morelii. Tymczasem to piłkarze Morelii otworzyli wynik. W 16. minucie na listę strzelców wpisał się Carlos Ferreira. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Édison Flores. Piłkarze Santosu Laguna nie poddali się i także strzelili jednego gola jeszcze w pierwszej połowie. W 18. minucie Diego Valdés wyrównał wynik meczu. To już czwarte trafienie tego zawodnika w sezonie. W 19. minucie arbiter ukarał kartką Alda Rochę, piłkarza gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Morelii w 42. minucie spotkania, gdy Édison Flores zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Rodrigo Millar. W 59. minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. W 61. minucie Miguel Sansores zastąpił Fernanda Aristeguietę. W 68. minucie w zespole Morelii doszło do zmiany. Luis Mendoza wszedł za Carlosa Ferreirę. W tej samej minucie w jedenastce Santosu Laguna doszło do zmiany. Adrián Lozano wszedł za Briana Lozanę. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę obejrzał Mario Osuna z drużyny gospodarzy. Trener Santosu Laguna postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Ulisesa Rivasa i na pole gry wprowadził napastnika Raúla Rivera, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Po chwili trener Morelii postanowił wzmocnić linię pomocy i w 82. minucie zastąpił zmęczonego Rodriga Millara. Na boisko wszedł José Ortiz, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w zespole Santosu Laguna doszło do zmiany. Eduardo Aguirre wszedł za Carlosa Orrantíę. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 83. minucie wynik ustalił Hugo Rodríguez. Bramka padła po podaniu Diego Valdésa. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania kartką został ukarany Carlos Sosa, piłkarz Morelii. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Morelii przyznał cztery żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Santosu Laguna zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Querétaro FC. Natomiast w piątek FC Juárez zagra z drużyną Morelii na jej terenie.