Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków jedenastka Puebli wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz osiem remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Atlasu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Puebli wyszła w zmienionym składzie, za Christiana Marruga wszedł Lucas Cavallini. W 55. minucie Mauricio Cuero zastąpił Jesúsa Isijarę. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Pablowi Gonzálezowi z Puebli. Była to 69. minuta pojedynku. Trener Atlasu postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Edgara Zaldivara i na pole gry wprowadził napastnika Christophera Treja, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. Jedyną bramkę meczu dla Atlasu zdobył Facundo Barcelo w 85. minucie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Christopher Trejo. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu w drużynie Atlasu doszło do zmiany. Brayton Vázquez wszedł za Facunda Barcela. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Puebli pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 października drużyna Atlasu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Necaxa. Natomiast 27 października Club America będzie rywalem zespołu Puebli w meczu, który odbędzie się w Meksyku.