Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 27 meczów jedenastka Atlasu wygrała 12 razy i zanotowała 10 porażek oraz pięć remisów. Od pierwszych minut drużyna Atlasu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Querétaro była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Trener Atlasu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 37. minucie na plac gry wszedł Edgar Zaldivar, a murawę opuścił Ángel Márquez. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Querétaro: Kevinowi Escamilli w 55. i Bryanowi Oliverze w 58. minucie. W 69. minucie Kevin Ramírez został zastąpiony przez Jeffersona Montera. W 71. minucie w zespole Atlasu doszło do zmiany. Christopher Trejo wszedł za Íana Torresa. Dopiero w drugiej połowie Julio Furch wywołał eksplozję radości wśród kibiców Atlasu, strzelając gola w 73. minucie spotkania. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Julián Quiñones. W następstwie utraty gola trener Querétaro postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Bryana Oliverę i na pole gry wprowadził napastnika Nicolása Sosę, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 10 minut przed zakończeniem pojedynku sędzia pokazał kartkę Edgarowi Zaldivarowi z drużyny gospodarzy. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W czwartej minucie doliczonego czasu gry skutecznym uderzeniem popisał się Christopher Trejo. Asystę przy bramce zaliczył Julio Furch. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Querétaro pokazał dwie. Jedenastka gospodarzy wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Querétaro w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników.