Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Jedenastka Monterrey wygrała aż 13 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko pięć. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 26. a 45. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Monterrey i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter ukarał kartką Alda Rochę, zawodnika Atlasu. W 71. minucie Arturo Gonzalez został zastąpiony przez Vincenta Janssena. Chwilę później trener Atlasu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Luisa Reyesa. Na boisko wszedł Anibal Chala, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 77. minucie w jedenastce Atlasu doszło do zmiany. Edgar Zaldivar wszedł za Angela Marqueza. Trener Monterrey postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Maximiliana Mezę i na pole gry wprowadził napastnika Duvana Vergarę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 87. minucie Rogelio Mori został zmieniony przez Joela Campbella, co miało wzmocnić jedenastkę Monterrey. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Juliana Quinonesa na Christophera Treja. W 89. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Juliana Quinonesa z Atlasu, a w 90. minucie Vincenta Janssena z drużyny przeciwnej. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter w pierwszej połowie przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Monterrey, a w drugiej jedną. Zawodnicy Atlasu otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.