Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 43 starcia zespół Pachucej wygrał 14 razy i zanotował 12 porażek oraz 17 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Pumasu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 28. minucie bramkę zdobył Washington Corozo. Przy strzeleniu gola asystował Juan Dinenno. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Pumasu. W 56. minucie Jahaziel Marchand zastąpił Luisa Cháveza. Trener Pachucej postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Bryana Gonzáleza i na pole gry wprowadził napastnika Avilésa Hurtadę, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Między 63. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze Pumasu: Washington Corozo, Leonel López, Cristian Battocchio, Favio Álvarez, na ich miejsce weszli: Sebastián Saucedo, Erik Lira, Alek Álvarez, Diogo. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Víctora Guzmána, Romaria Ibarry zajęli: Ismael Sosa, Roberto De La Rosa. W 88. minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego Yairo Moreno. W doliczonym czasie gry w zespole Pachucej doszło do zmiany. Hárold Mosquera wszedł za Avilésa Hurtadę. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Przewaga jedenastki Pachucej w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Sędzia nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Pachucej w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższy czwartek jedenastka Pachucej będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Atlético San Luis. Natomiast w piątek Club Santos Laguna zagra z jedenastką Pumasu na jej terenie.