Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 36 razy. Zespół Tigres wygrał aż 15 razy, zremisował 13, a przegrał tylko osiem. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie za Juliána Quiñonesa wszedł Luis Quiñónes. Trener Tigres wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nicolása Lópeza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie aż 12 zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Erick Ávalos. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Milton Caraglio z Atlasu. W 71. minucie w drużynie Atlasu doszło do zmiany. Christopher Trejo wszedł za Jonathana Herrerę. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku kartką został ukarany Alex Ibarra, piłkarz Atlasu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Atlasu w 80. minucie spotkania, gdy Julio Furch zdobył pierwszą bramkę. Sytuację bramkową stworzył Víctor Malcorra. Po chwili trener Atlasu postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Aleksa Ibarrę wszedł José Abella, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Atlasu utrzymać prowadzenie. W 84. minucie sędzia pokazał kartkę Carlosowi Salcedowi, piłkarzowi gości. Na pięć minut przed zakończeniem starcia w drużynie Tigres doszło do zmiany. Leonardo Fernández wszedł za Alda Cruza. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast jedenastka Tigres w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.