Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 23 starcia jedenastka Atlasu wygrała 10 razy i zanotowała osiem porażek oraz pięć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Sebastiánowi Rodríguezowi z Veracruzu. Była to 26. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 60. minucie Jesús Isijara zastąpił Íana Torresa. Trener Veracruzu postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił obrońcę Bryana Carrascę i na pole gry wprowadził napastnika Colina Kazima-Richardsa, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 65. minucie Rodrigo López został zmieniony przez Diego Cháveza, a za Jeffersona Murilla wszedł na boisko Yeison Guerrero, co miało wzmocnić drużynę Veracruzu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andrésa Andradego na Hernána Burbana. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Diego Chávezowi i Andersonowi Santamaríi. Trener Atlasu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jeffersona Duque'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie pięć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Facundo Barcelo. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięską bramkę. W 81. minucie arbiter pokazał kartkę Osvaldowi Martinezowi, piłkarzowi Atlasu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Atlasu w 89. minucie spotkania, gdy Ían Torres strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Juan Vigón. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 13 kwietnia drużyna Atlasu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Necaxa. Natomiast 14 kwietnia CF Pachuca będzie rywalem zespołu Veracruzu w meczu, który odbędzie się w Pachucej de Soto.