Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 starć drużyna Pobedy Prilep wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Niedługo po rozpoczęciu meczu Arbin Zejnullai wywołał eksplozję radości wśród kibiców KF Shkendija , zdobywając bramkę w 10. minucie starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KF Shkendija w 12. minucie spotkania, gdy Shefit Shefiti strzelił drugiego gola. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 19. minucie na listę strzelców wpisał się Trajche Efremov. Zespół Pobedy Prilep ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka KF Shkendija, zdobywając kolejną bramkę. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Shefit Shefiti po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 1-3. W 55. minucie za Besarta Redzhepiego wszedł Marjan Radeski. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KF Shkendija w 57. minucie spotkania, gdy Jakup Berisha strzelił czwartego gola. Między 60. a 78. minutą, boisko opuścili zawodnicy Pobedy Prilep: Luka Trajkoski, Bogdan Mandić, na ich miejsce weszli: Hristijan Veceski, Filip Spirkoski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Besmira Bojku, Zii Merdzhaniego zajęli: Ensar Ljuma, Almir Redzhepi. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-4. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Zespół Pobedy Prilep w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna KF Shkendija w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 19 maja jedenastka KF Shkendija zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Fudbalsi Akademija Pandev. Tego samego dnia Vardar Skopje będzie gościć drużynę Pobedy Prilep.