Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 41 razy. Drużyna Jelgavy wygrała aż 19 razy, zremisowała 12, a przegrała tylko 10. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Jelgavy w 17. minucie spotkania, gdy Marks Kurtišs zdobył pierwszą bramkę. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Jelgavy, strzelając kolejnego gola. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy wynik na 0-2 podwyższył Dāvis Indrāns. W pierwszej minucie doliczonego czasu gola samobójczego strzelił zawodnik FS-u METTA Kabelo Seriba. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-3. Drugą połowę zespół FS-u METTA rozpoczął w zmienionym składzie, za Raimondsa Krollisa wszedł Ričards Žaldovskis. Także w zespole Jelgavy w czasie przerwy zaszły zmiany, za Maksima Marusicha wszedł Daņiils Hvoiņickis. W 57. minucie za Eduardsa Emsisa wszedł Maxim Votinov. A trener FS-u METTA wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Matīssa Zēģele'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Tamirlan Dzhamalutdinov. Po chwili trener Jelgavy postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Ņikita Ivanovs, a murawę opuścił Mate Cincadze. W 69. minucie w drużynie FS-u METTA doszło do zmiany. Oskars Vientiess wszedł za Rihardsa Ozoliņša. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Jelgavy zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Valmiera Glass FK / Bērnu sporta skola. Natomiast 9 listopada Valmiera Glass FK / Bērnu sporta skola będzie gościć zespół FS-u METTA.