Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 21 razy. Drużyna FS-u METTA wygrała aż 16 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 14. a 36. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Valmiery i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 53. minucie Prince Agyemang zastąpił Leo Lelisa. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Toluwalase Arokodare z Valmiery. Była to 64. minuta starcia. W 64. minucie w drużynie Valmiery doszło do zmiany. Mārcis Ērglis wszedł za Shunsuke Nakamurę. Trener Valmiery postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił obrońcę Borissa Bogdaškinsa i na pole gry wprowadził napastnika Ēriksa Punculsa, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Drużyna FS-u METTA w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek jedenastka FS-u METTA zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie FC Daugavpils / Progress. Natomiast 14 września FC Daugavpils / Progress będzie gościć drużynę Valmiery.