Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 24 mecze zespół FS-u METTA wygrał 16 razy i zanotował jedną porażkę oraz siedem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartką został ukarany Roberts Ķipsts, piłkarz gości. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Valmiery rozpoczął w zmienionym składzie, za Toluwalase'a Arokodare'a wszedł Mohamed Diagne. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się Djibril Gueye. W 57. minucie kartkę dostał Iļja Korotkovs z drużyny gości. Chwilę później trener Valmiery postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Eriks Punculs, a murawę opuścił Alioune Ndoye. Na murawie, jak to często zdarzało się FS-owi METTA w tym sezonie, pojawił się Normunds Uldriķis, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 65. minucie Iļję Korotkovsa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W tej samej minucie Sylvin Kayembe został zmieniony przez Artjomsa Puzirevskisa. W 84. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Rendijsa Šibassa z FS-u METTA, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu Krišsa Kārkliņša z drużyny przeciwnej. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Valmiery otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast drużyna FS-u METTA w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka FS-u METTA rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FK Liepāja.