Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów zespół Valmiery wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż dziewięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Elvis Stuglis z drużyny gości. Była to 28. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę jedenastka FC Riga wyszła w zmienionym składzie, za Rogera, Jakuba Horę weszli Michaël Nkololo, Vladimirs Kamess. W 56. minucie arbiter pokazał kartkę Stefanowi Paniciowi z FC Riga. W 60. minucie Roman Debelko został zastąpiony przez Richarda Mbombo. Między 61. a 68. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Jedyną bramkę meczu dla FC Riga zdobył Michaël Nkololo w 72. minucie. Między 81. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał cztery żółte kartki piłkarzom Valmiery, a zawodnikom gości pokazał pięć. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół FC Riga w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna FC Riga będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie BFC Daugavpils.