Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 68 pojedynków jedenastka Żalgiris wygrała 40 razy i zanotowała 16 porażek oraz 12 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Rolandas Baravykas wywołał eksplozję radości wśród kibiców Żalgiris, strzelając gola w 25. minucie spotkania. W 35. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Atlantasu Lukas Paukštė. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Nikita Juhnevičs z jedenastki gości. Była to 45. minuta pojedynku. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół Atlantasu rozpoczął w zmienionym składzie, za Nikitę Juhnevičsa, Akinjide'a Idowu weszli Jurica Kovačić, Devids Dobrecovs. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Żalgiris w 59. minucie spotkania, gdy Tomislav Kiš zdobył trzecią bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 20 strzelonych goli. Po godzinie gry sędzia wręczył kartkę Hugonowi Videmontowi z Żalgiris. W 63. minucie Venelin Filipov został zmieniony przez Gustasa Jarusevičiusa. W 66. minucie w jedenastce Atlantasu doszło do zmiany. Jose Carrion wszedł za Andriusa Bartkusa. W 68. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Tomislav Kiš z Żalgiris. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-0. Drużyna Żalgiris była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 5 października jedenastka Żalgiris zawalczy o kolejne punkty w Kownie. Jej rywalem będzie FK Kauno Žalgiris. Tego samego dnia FK Riteriai zagra z jedenastką Atlantasu na jej terenie.