Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 65 starć drużyna Żalgiris wygrała 30 razy i zanotowała 15 porażek oraz 20 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedynego gola meczu strzelił Tomislav Kiš dla drużyny Żalgiris. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 37. minucie Liviu Antal został zastąpiony przez Domantasa Šimkusa. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Żalgiris. Na drugą połowę jedenastka Suduvy wyszła w zmienionym składzie, za Vytautasa Andriuskeviciusa wszedł Povilas Leimonas. Trener Suduvy postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił pomocnika Gratasa Sirgedasa i na pole gry wprowadził napastnika Pauliusa Golubickasa, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Od 59. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości i dwie drużynie przeciwnej. W 79. minucie Aleksandar Živanović został zmieniony przez Robertasa Vėževičiusa, co miało wzmocnić zespół Suduvy. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Paua Morera na Simonasa Urbysa w 90. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Żalgiris, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy. Drużyna gospodarzy wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół Suduvy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Żalgiris zawalczy o kolejne punkty w Kownie. Jej przeciwnikiem będzie FC Stumbras. Natomiast w niedzielę FK Palanga zagra z jedenastką Suduvy na jej terenie.