Jak podał ESPN jedną z nich jest oferta z Realu Madryt, gdzie trafiłby bez sumy odstępnego, a druga pochodzi z jego obecnego klubu - PSG. Na razie jednak Mbappe jeszcze się na nic nie zdecydował. Jedno ze źródeł ESPN-u przekazało, że "Królewscy" poprosili Francuza, aby ten dał im ostateczną odpowiedź w przeciągu kilku tygodni, aby można było zaplanować sezon 2024/25, ale drugie, zbliżone do napastnika, twierdzi, że nie ma on ostatecznego terminu na podjęcie decyzji. Kontrakt 25-latka z PSG wygasa z końcem sezonu, tak więc ten od 1 stycznia może negocjować z innymi klubami. W umowie jest co prawda opcja przedłużenia o kolejny rok, ale taka wola musi wyjść ze strony zawodnika. Real próbował pozyskać reprezentanta "Trójkolorowych" już wcześniej, bez powodzenia, a teraz oferta ma być jednak niższa, co nie znaczy, że nie stałby się najlepiej zarabiającym graczem "Królewskich". Źródło ESPN-u przekazało, ze takie podejście Realu wiąże się z tym, że klub nie chce płacić nowemu zawodnikowi znacznie więcej niż obecnym największym gwiazdom - Jude'owi Bellinghamowi i Viniciusowi juniorowi, które mają otrzymywać 10,5 mln euro netto rocznie. Kylian Mbappe to najlepszy snajper Ligue 1 Tymczasem Mbappe zarabia w PSG 37 milionów euro rocznie i taka sama kwota znalazła się w nowej ofercie przygotowanej przez mistrzów Francji. Kilku piłkarzy z Madrytu ma być optymistycznie nastawionych co do ewentualnego przyjścia Francuza na Santiago Bernabeu. Natomiast Florentino Perez, prezes Realu, mimo rozczarowania po ostatniej odmowie napastnika, sam prowadzi negocjacje i nigdy nie przestał być w kontakcie z graczem. To jednak nie oznacza, że w grze nie pojawi się jakiś "czarny koń". W ostatnich latach sytuację napastnika mocno monitorował Liverpool, a sam Mbappe miał nie wykluczyć możliwości transferu do Premier League. 25-latek w tym sezonie wystąpił w 26 meczach PSG, strzelając 28 goli i notując sześć asyst. 19 z tych bramek przypadło na Ligue 1, w której jest zdecydowanym liderem klasyfikacji snajperów.