"Potrzeba nam na stadionie lepszej atmosfery. Czasami nasi kibice zachowają się trochę za dobrze" - powiedział katarski miliarder, w wywiadzie udzielonym francuskiemu dziennikowi "Le Figaro". "Oddajemy im cały nasz czas, całe serce. Chciałbym, żeby oni wspomagali drużynę nieprzerwanie, od pierwszej do ostatniej minuty" - dodał Al-Khelaifi. Zanim Katarczyk przejął klub w 2011 roku, miał on problemy a agresywnymi odłamami fanów, które jednak częściej walczyły między sobą, niż z kibicami innych rywali. Al-Khelaifi nawet wspierał proces pacyfikacji fanów PSG rozpoczęty przej jego poprzednika w 2010 roku, mającym na celu wykorzenienie gwałtownych, ale i głośnych grup chuliganów, które zostały rozwiązane. W wywiadzie dla "Le Figaro" właściciel PSG odniósł się także do sprawy zimowych transferów. "Nasz zespół jest bardzo silny, dlatego nie potrzebujemy nowych piłkarzy. Liczymy za to na każdego zawodnika, którego mamy w składzie i nie zamierzymy nikogo sprzedawać" - powiedział Al-Khelaifi, który odniósł się także do przyszłości Zlatana Ibrahimovicia, którego kontrakt kończy się po tym sezonie. "On wkłada w nasz klub całe serce. W lutym będziemy rozmawiać, co chce zrobić" - stwierdził katarski właściciel PSG. Zobacz sytuację w Ligue 1