Ekipa PSG objęła prowadzenie w 10. minucie po rzucie karnym, który wywalczył Goncalo Ramos. Portugalczyk w ostatniej chwili wyprzedził obrońcę w walce o piłkę, po czym został kopnięty w nogę. Sędzia nie miał w tej sytuacji żadnych wątpliwości i natychmiast wskazał "na wapno". Do piłki podszedł... a jakże - Kylian Mbappe, który uderzył pewnie i mocno, dzięki czemu pokonał bramkarza, choć ten przewidział, w którą stronę poleci piłka. Dla 24-latka było to przełamanie to trzech ligowych potyczkach bez gola. Po chwili goście cieszyli się z wyrównania, ale ich radość trwała tylko chwilę. Ostatecznie sędzia nie uznał bramki zdobytej głową przez Lebo Mothibę, odgwizdując spalonego. Fatalna wiadomość dla Milika, Polak ma problem. Trener ogłosił to wprost Ligue 1. PSG wygrywa, paryżanie znów na czele tabeli W 31. minucie francuski gwiazdor do gola dołożył asystę. Poprzedził ją kapitalnym dryblingiem, a z jego podania skorzystał ustawiony tuż przed bramką rywala Carlos Soler. Kilkanaście minut przed końcem spotkania wynik ustalił Fabian Ruiz, gubiąc zwodem przed strzałem kilku obrońców. Paryżanie zwyciężyli 3:0 i awansowali - przynajmniej tymczasowo - na fotel lidera tabeli Ligue 1. W Niemczech znów głośno o Lewandowskim. A jednak, to może być sensacyjny hit