PSG to bez najmniejszych wątpliwości wciąż potentat w rozgrywkach Ligue 1 - naszpikowana gwiazdami drużyna niezmiennie znajduje się w czołówce francuskiej ekstraklasy, będąc faworytem do zgarnięcia kolejnego tytułu mistrzowskiego. Mimo to od jakiegoś czasu wśród "Les Parisiens" widoczna jest wyraźna zniżka formy. Ekipa z Parc des Princes zdołała pożegnać się już na dosyć wczesnym etapie z krajowym pucharem, uległa na własnym terenie Bayernowi Monachium w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów, a do tego od 1 stycznia zaliczyła w L1 kilka dotkliwych porażek, łącznie z tą w bardzo prestiżowym starciu z Monaco. Ta potyczka niejako przelała ostatnio czarę goryczy, bowiem po ostatnim gwizdku w klubowej szatni miało dojść do awantury. Relacje są tu niespójne: część źródeł mówi, że zaczęło się od sprzeczki Neymara z Marquinhosem, część zaś wskazuje, że Brazylijczycy wspólnie wykłócali się z Luisem Camposem. Konflikt w PSG. Galtier i Campos również "idą na noże" Co dyrektor sportowy robił w szatni? Miał wtargnąć do niej z pretensjami względem graczy, oskarżając ich o brak odpowiedniej sportowej agresji na murawie. Takie zachowanie nie tylko nie spodobało się niektórym futbolistom, ale i... trenerowi Christophe'owi Galtierowi. Zdaniem Goal France szkoleniowiec uważa, że Campos zdecydowanie przekroczył swoje kompetencje, bo próby stosowania reprymend względem piłkarzy to absolutnie nie jego zadanie. Całe zdarzenie więc doprowadziło do eskalacji konfliktu między oboma panami, a to może skończyć się dosyć drastycznym krokiem... Pozycja Galtiera w klubie i tak jest już mocno niepewna - spięcie z Portugalczykiem może oznaczać przyspieszenie jego zwolnienia, nawet przed zakończeniem bieżącego sezonu. Włodarze PSG mają jednak dwa plany zapasowe - i to jakie, chciałoby się rzec. Galtier, Mourinho, Zidane... ktoś musi zaprowadzić w PSG pokój! Według dziennikarza Santiego Aouny z FootMercato dwoma najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do zastąpienia 56-latka są bowiem Jose Mourinho i Zinedine Zidane. Pierwszy z wymienionych może być trudniejszy do "wyciągnięcia", bowiem jest on obecnie związany z AS Roma i z tym zespołem radzi sobie jak dotychczas nie najgorzej. "Zizou" z kolei pozostaje bez zatrudnienia od wiosny 2021 roku - należy jednak nadmienić, że na własne życzenie, ponieważ sam postanowił opuścić wówczas Real Madryt i sam wstrzymywał się już w przeszłości z dalszą pracą w piłce klubowej, chcąc przejąć kadrę Francji. Skoro jednak Didier Deschamps na razie nigdzie się nie wybiera, to Zidane może mieć już dość wyczekiwania... Ktokolwiek by nie rządził w najbliższym czasie w PSG - będzie przed nim stało mnóstwo zadań dotyczących "zszycia" drużyny na nowo. Mbappe i Neymar nie przepadają za sobą, a ten drugi szykowany jest do potencjalnego opuszczenia klubu. Wciąż pod znakiem zapytania stoi też dalsza gra Leo Messiego na Parc des Princes, a wymagania prezydenta Nassera Al-Khelaifiego... tylko rosną.