- Jestem bardzo zadowolony z Kamila. Nikt nie może podważyć jego indywidualnej jakości - mówił po spotkaniu trener Rennes Christian Gourcuff. Grosicki wszedł na boisko w 51. minucie gry i już po zaledwie siedmiu minutach wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Polski zamknął pięknym strzałem z okolic "wapna" akcję Yoanna Gourcuffa i Ntepa de Madiby. Na 15 minut przed końcem gry Polak dołożył drugie trafienie i zapewnił Rennes wygraną. "To był miły wieczór. Pojawia się i znika i znika! Dziękuję Ntep" - skomentował swój występ z FC Nantes na Instagramie Grosicki. Ten mecz nie był jednak taki udany dla drugiego z Polaków - Mariusza Stępińskiego, który jest zawodnikiem FC Nantes. Reprezentant Polski grał do 84. minuty, ale jego drużyna nie mogła cieszyć się z wygranej. Dzięki wygranej, "Grosik" i spółka awansowali na szóste miejsce w tabeli Ligue 1. Nantes jest 14.