"Al Hilal wysłał oficjalną ofertę do Leo Messiego: wynagrodzenie ponad 400 mln euro rocznie" - to fragment tweeta, jaki we wtorkowy wieczór pojawił się na profilu świetnie zazwyczaj poinformowanego Fabrizio Romano. Spekulacje na temat ogromnej determinacji klubu z Arabii Saudyjskiej nie były zatem pozbawione podstaw. Tak kosmicznej pensji nie zaoferowano jeszcze nikomu w dziejach futbolu. Czy to wystarczy, by ściągnąć do siebie kapitana mistrzów świata? Lewandowski w jednej drużynie z Messim? Stanowisko Polaka ma być jasne Lionel Messi ma dość Paryża i PSG. Powrót do Barcelony czy jednak Bliski Wschód? W czerwcu Messi skończy 36 lat. Wiele wskazuje na to, że nie myśli jeszcze o sportowej emeryturze i odcinaniu kuponów od sławy. Jak donosi "L'Equipe", Argentyńczyk zamierza latem odejść z PSG z uwagi na brak perspektyw triumfu w Lidze Mistrzów. Odrębna kwestia to fatalne relacje między piłkarzem a kibicami paryskiego klubu. Można odnieść wrażenie, że pogarszają się one z każdym kolejnym występem gracza, który niespełna dwa lata temu witany był na Parc des Princes niemal jak mesjasz. Dzisiaj jest wygwizdywany przez fanów przed, w trakcie i po zakończeniu spotkania. Ex-gwiazdor brutalnie o PSG. Gwizdy na Messiego nazwał "obrazą dla futbolu" Romano w swoim poście dodaje, że priorytetem zawodnika jest dalsza gra w Europie. Gdzie dokładnie? W ostatnich dniach na nowo odżył temat powrotu Messiego do Barcelony. Na taki krok miałby się zdecydować ze względu na preferencje żony i synów, którzy nigdzie nie czuli się tak dobrze jak w stolicy Katalonii. Niewykluczone jednak, że argentyński wirtuoz uzna, iż propozycja szejków z Rijadu jest tą z gatunku nie do odrzucenia. Wysokość pensji, jaką mu zaoferowano, dwukrotnie przekracza gażę Cristiano Ronaldo w Al Nassr. Portugalczyk cieszy się mianem najlepiej opłacanego piłkarza świata od schyłku grudnia ubiegłego roku.