Kylian Mbappe to bez wątpienia jeden z najatrakcyjniejszych celów transferowych w świecie piłki nożnej - Francuza w swoich szeregach z pewnością chciałby widzieć praktycznie każdy wielki europejski klub - a niektóre z nich już od lat zabiegają o zakontraktowanie gwiazdy Paris Saint-Germain. Jedną z takich drużyn jest Real Madryt - z "Królewskimi" napastnik jest łączony od dłuższego czasu, a zainteresowanie mistrzów Hiszpanii ponownie wzrosło na wiosnę 2022 roku. Wszelkie plany prezydenta Florentino Pereza spaliły jednak na panewce jeszcze przed rozpoczęciem letniego okienka - nieco wcześniej Mbappe przedłużył swoją umowę z PSG. Jak się jednak okazało, paryżanie... wszystkich wywiedli w pole. Kylian Mbappe w PSG może być krócej, niż wszyscy sądzili Dziennik "L'Equipe" poświęcił "jedynkę" wtorkowego wydania tematowi długości kontraktu zawodnika, przypominając, że "Les Parisiens" wszem i wobec ogłosili, iż Mbappe będzie z nimi definitywnie współpracował co najmniej do 2025 r. Według informacji gazety, powołującej się na "wewnętrzne źródło" związane z mistrzami Francji, nie jest to jednak do końca prawda. Futbolista ma mieć w umowie nieujawniony zapis dotyczący gry jedynie do roku 2024 - kolejny sezon jest zawarty w opcjonalnym przedłużeniu, które ma zależeć tylko i wyłącznie od woli 23-latka. Wygląda więc na to, że Mbappe "ustawił się" więcej niż dobrze, bo takie rozwiązanie daje mu bardzo wygodne pole do negocjacji z PSG już w zasadzie za kilka miesięcy. Kylian Mbappe w Realu Madryt? Niekończąca się historia... Dlaczego? Nie ma tu wielkiej filozofii - latem 2023 r. graczowi zostanie zaledwie rok ważnych zobowiązań i przed zarządem Paris Saint-Germain pojawi się ważne pytanie: czy lepiej będzie sprzedać teraz piłkarza za naprawdę poważną kwotę, czy znów zwiększyć jego gażę i np. pójść na ustępstwa w kwestii zarządzania drużyną, chcąc go przekonać do zostania na Parc des Princes? Wypuszczenie go za darmo nie wchodzi przecież w grę. Co do tego, że napastnik będzie ponownie kuszony przez największych nie ma żadnych wątpliwości. Choć działacze Realu Madryt zdają się być już zmęczeni ciągłymi próbami rozmów z Mbappe, to nie można wykluczyć, że i temat "Los Blancos" zostanie ponownie wzięty na tapet. W PSG podobno podchodzą do tematu na spokojnie i sądzą, że jest jeszcze dużo czasu na przekonanie swojej gwiazdy do dalszej gry. Problem w tym, że karuzela transferowa w sprawie Francuza ruszy już niebawem na pełnych obrotach - choć można w zasadzie dojść do wniosku, że ruszyła dokładnie w momencie publikacji "L'Equipe".