Paris Saint-Germain to jeden z najpopularniejszych klubów piłkarskich świata. Warto również zaznaczyć, że jest to drużyna zarządzana przez bardzo wpływowe osoby - właścicielem "Les Rouge-et-Bleu" jest bowiem Qatar Sport Investments, a prezesem klubu od prawie 13 lat jest były tenisista, działacz sportowy i biznesmen Nasser Al-Khelaifi. W ostatnim czasie o paryskiej drużynie mocno rozpisywały się światowe media. Wszystko przez gwiazdę reprezentacji Francji Kyliana Mbappe, który rzekomo ma już wkrótce opuścić Paris Saint-Germain i przenieść się do jednego z największych zagranicznych rywali swoich obecnych pracodawców - Realu Madryt. Jak się okazuje, portale sportowe w całego świata w kolejnych dniach o “Les Parisiens" będą dyskutować nie tylko z tego jednego powodu. W czwartek 8 lutego prezydent klubu Nasser Al-Khelaifi spuścił bowiem prawdziwą "bombę". Marcin Bułka znów na ustach całej Francji! Obronił karnego, a to nie wszystko Prezydent Paris Saint-Germain mówi "pas". "Chcemy wyprowadzić się z Parc des Princes" Podczas zaskakującego przemówienia w trakcie czwartkowego Kongresu Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) w stolicy Francji ogłosił, że klub Paris Saint-Germain nie będzie już występował na Parc des Princes. Katarski biznesmen przekazał, że ma już dość starań o kupno stadionu. Warto przypomnieć, że Rada Paryża już kilkukrotnie odmówiła sprzedaży tego obiektu piłkarskiemu gigantowi. Gwiazdy Paris Saint-Germain na murawie stadionu Parc des Princes w aktualnym stanie występowały nieprzerwanie od 1974 roku. Nie uległo to zmianie nawet w 2011 roku, kiedy to właścicielem klubu został wspomniany wcześniej Qatar Sports Investments. Oznacza to, że "Les Rouge-et-Bleu" opuszczą "Park Książąt" po równo pięćdziesięciu latach użytkowania. Mbappe i... Barcelona? Media już snują wizję. "Eksplozja w ataku"