Kiedy Lionel Messi zdobywał mistrzostwo świata z reprezentacją Argentyny w Katarze, był jeszcze piłkarzem Paris Saint-Germain. Nie jest więc tajemnicą, że w finale przeciwko reprezentacji Francji kibice jego klubu nie trzymali kciuków za jego zwycięstwo. Zwycięstwo Leo Messiego oznaczało porażkę Francji, której najsilniejszym przedstawicielem jest właśnie Paris Saint-Germain. Argentyńczyk po powrocie z mistrzostw świata dokończył sezon na Parc des Princes, a później, w złej atmosferze odszedł do Interu Miami. Messi żalił się na postawę PSG, Al-Khelaifi odpowiada. "Brak szacunku" Leo Messi w stolicy Francji, podobnie jak w ostatnim roku Neymar, nie był ulubieńcem kibiców. Fani stołecznego klubu wręcz domagali się jego odejścia, co odbiło się szerokim echem w całym piłkarskim świecie. Poza Paryżem twierdzono, że Argentyńczyk zdecydowanie nie zasłużył na takie traktowanie w PSG. Kibice PSG "gorąco" pożegnali Messiego. Bardzo wymowna reakcja Po odejściu Messi nie szczędził gorzkich słów na temat swojego pobytu w PSG. Wyznał wprost, że nie był tam szczęśliwy i źle czuł się z tym, że jako jedyny Argentyńczyk nie został uhonorowany w swoim klubie po wygraniu mistrzostw świata w Katarze. Nasser Al-Khelaifi w rozmowie z "RMC Sport" skomentował tamte słowa piłkarza. - Messi nie jest złym gościem, ale nie podobało mi się jego zachowanie. Powiem to nie tylko do niego, lecz do wszystkich. O PSG mówimy, gdy w nim jesteśmy, a nie wtedy, kiedy z niego odeszliśmy. To nie w naszym stylu - powiedział Nasser Al-Khelaifi. Szef PSG dodał, że Lionel Messi nie powinien liczyć na specjalne honory we Francji, czyli kraju, którego reprezentację pokonał w wielkim finale mundialu. Dodał, że po stronie przegranych znalazł się Kylian Mbappe, czyli największa gwiazda klubu z Parc des Princes. W dalszej części wypowiedzi szef PSG przyznał, że Leo Messi jest najlepszym piłkarzem w historii, ale w FC Barcelona wszystko było mu podporządkowane: piłkarze, trenerzy, zarząd. W stolicy Francji było jednak inaczej i między innymi dlatego jego kariera w tym klubie nie potoczyła się aż tak wspaniale.