Olympique Marsylia w tym sezonie niezmiennie jest w czołówce Ligue 1 - ekipa z południowego wschodu Francji co prawda traci już sporo punktów do liderującego Paris Saint-Germain, ale niemal "stykowo" walczy z OGC Nice o drugiej miejsce w tabeli. 4 lutego "Les Olympiens" podjęli u siebie drużynę Angers. Od pierwszej minuty na boisku przebywał Arkadiusz Milik, który zdobył aż trzy bramki w tym spotkaniu. Ligue 1. Olympique Marsylia - Angers. Początek spotkania i niespodzianka ze strony gości Na początku starcia to zdecydowanie zespół Angers był bardziej aktywny - pierwsze zamieszanie w polu karnym rywali "Les Scoïstes" stworzyli już w 2. minucie po rzucie wolnym, ale Arkadiusz Milik przytomnie wybił piłkę z pola karnego OM.Chwilę potem goście mogli się już jednak cieszyć z pierwszego gola - defensorzy Olympique'u zagubili się zupełnie w obrębie swojej "szesnastki", a moment ich zawahania wykorzystał Angelo Fulgini - wbiegł między nich, przejął piłkę i bez najmniejszego problemu pokonał golkipera "Les Olympiens". To była 8. minuta, natomiast trzy minuty później ten sam Fulgini kolejny raz ośmieszył obrońców rywali i po dobrym rajdzie odegrał do Nabila Bentaleba, który precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w bramce obok Lopeza. Ligue 1. Olympique Marsylia - Angers. Przebudzenie marsylczyków Ekipa Olympique Marsylia w porę się jednak opamiętała. Matteo Guendouzi, który przy obu bramkach dla Angers zachowywał się bardzo kiepsko na murawie, tym razem nieco odkupił swoje winy. W 18. minucie przechwycił piłkę i dobrze obsłużył podaniem Arkadiusza Milika, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem wykonał podcinkę i zdobył całkiem ładną bramkę.Dokładnie dwie minuty później mniej więcej na granicy pola karnego futbolówka trafiła do Gersona. Ten uderzył przy ziemi i nie dał szans Danijelowi Petkoviciowi - w tamtym momencie mieliśmy już remis.Ten stan rzeczy już nie uległ zmianie do przerwy. Obie strony miały jeszcze kilka ciekawych sytuacji, natomiast nikt nie był ostatecznie w stanie trafić do siatki. Ligue 1. Olympique Marsylia - Angers. "Les Olympiens" po przerwie zaczęli stopniowo dominować Po wznowieniu gry zaczęła się coraz mocniej uwidaczniać przewaga "Les Olympiens" - groźnie dla Angers było zwłaszcza w 53. minucie. Najpierw Jimmy Cabot otrzymał żółtą kartkę po tym, jak sfaulował Dimitriego Payeta na granicy pola karnego, a potem sam poszkodowany próbował skorzystać z możliwości zdobycia gola z rzutu wolnego. Piłkę wybił jednak głową kapitan gości Ismael Traore.W 63. minucie Milik nieomal zaliczył asystę - w czasie ataku na bramkę rywali zgrał piłkę głową do Cedrica Bakambu, a ten uderzył z najbliższej odległości, natomiast trafił wprost w Petkovicia i cała akcja spaliła na panewce. Próbował ją jeszcze ratować kolejnym strzałem z daleka Gerson, ale jego próba była zupełnie niecelna. Ligue 1. Olympique Marsylia - Angers. Arkadiusz Milik z hat-trickiem W 70. minucie gospodarze ponownie zaatakowali i tym razem byli wyjątkowo skuteczni. Gerson przerzucił piłkę nad Pereirą Lage, a jego źle ustawieni koledzy z drużyny - wliczając w to bramkarza - byli bezradni w momencie, w którym Arkadiusz Milik uderzał w kierunku siatki. Napastnik zdobył swojego drugiego gola, ale nie powiedział wówczas ostatniego słowa.Osiem minut później Under wykonał świetne, długie podanie w "szesnastkę" Angers. Milik uderzył piłkę na wślizgu i w ten sposób skompletował hat-tricka, po raz kolejny udowadniając, że Jorge Sampaoli niesłusznie sadzał go ostatnio na ławce rezerwowych.W 83. minucie Polak miał kolejną szansę - jego uderzenie powędrowało jednak tuż obok słupka bramki rywali. Po chwili za to gola strzelił Cengiz Under, który posłał wyjątkowo urodziwą "bombę" z dystansu. Potem wynik już nie uległ zmianie - Olympique Marsylia zanotował fantastyczny powrót z 0-2 na 5-2, a graczem meczu był bez wątpienia Arkadiusz Milik. Ligue 1. Olympique Marsylia - Angers. Składy i wynik końcowy Olympique Marsylia 5-2 Angers (Milik 18', 70', 78', Gerson 21', Under 85' - Fulgini 8', Bentaleb 11')Olympique Marsylia: Lopez - Kolaszinac (Peres 64'), Balerdi, Saliba, Lirola - Guendouzi, Gerson, Kamara (Rongier 67') - Payet (Harit 82'), Milik, Bakambu (Under 64')Angers: Petković - Mendy, Traore (Thomas 64'), Manceau - Doumbia, Fulgini (Ninga 90+2', Mangani, Bentaleb (Capelle 90+2') , Cabot (Pereira Lage 56') - Ounahi, Boufal