Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szalone trafienie Polaka, został bohaterem. I ten komentarz klubu [WIDEO]

Przemysław Frankowski szybko powetował sobie niepowodzenie związane z ostatnimi spotkaniami reprezentacjami Polski. Pomocnik przesiedział na ławce rezerwowych cały mecz z Chorwacją, ale za to pojawił się w wyjściowym składzie RC Lens w sobotnim starciu ligowym. Jego drużyna pokonała na wyjeździe AS Saint-Étienne, a 29-latek wydatnie się do tego przyczynił. Strzału naszego rodaka zza pola karnego nie obronił bramkarz gospodarzy. Przyjezdni nie oddali już prowadzenia do ostatniej minuty.

Przemysław Frankowski otworzył wynik meczu St. Etienne - Lens
Przemysław Frankowski otworzył wynik meczu St. Etienne - Lens/x.com/ELEVENSPORTSPL/AFP

Polscy piłkarze z grymasami na twarzach wrócili do swoich klubów po październikowym zgrupowaniu reprezentacji. Podopieczni Michała Probierza w dwóch ostatnich spotkaniach dopisali zaledwie jeden punkt do tabeli Ligi Narodów UEFA i wciąż są zagrożeni spadkiem do niższej dywizji. Szczególne powody do wściekłości po potyczkach na PGE Narodowym miał Przemysław Frankowski. Porażką zakończyła się konfrontacja z Portugalią, w której wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty. W meczu z Chorwacją nie wstał nawet z ławki rezerwowych.

Pomocnik zapewne jak najszybciej chciał się przełamać. Najbliższa okazja nadeszła stosunkowo szybko, bo w sobotni wieczór. Pomógł mu w tym klubowy trener. Znalazł on miejsce dla pomocnika w wyjściowej jedenastce, a ten odwdzięczył mu się jeszcze w pierwszej połowie. W dwudziestej minucie piłka na połowie rywala trafiła prosto pod nogi 29-latka. Ten nawet nie zastanawiał się i uderzył nie do obrony zza pola karnego. "Strzał z armaty" - napisał krótko oficjalny profil francuskiego zespołu w serwisie X.

Przemysław Frankowski znów strzela w Ligue 1. Ponad miesiąc czekania

"Spójrzcie na prawdziwą bombę w wykonaniu reprezentanta Polski" - meldowało z kolei Eleven Sports, dzieląc się materiałem wideo ze wspomnianej akcji. Na uwagę zasługuje totalna bezradność bramkarza, który co prawda rzucił się do piłki, ale nawet jej nie dotknął. Wynik 1:0 utrzymał się już do końca pierwszej połowy, dzięki czemu trafienie naszego rodaka zyskało na znaczeniu.

Po przerwie rezultat na 2:0 ustalił Remy Labeau Lascary. Drużyna Przemysława Frankowskiego zanotowała kolejny cenny triumf w obecnie trwającej kampanii. Sam Polak na gola czekał grubo ponad miesiąc, ponieważ ostatni raz na listę strzelców wpisał się dokładnie 1 września w wyjazdowej konfrontacji z AS Monaco.

Kolejne spotkanie RC Lens rozegra 26 października. "Czerwono-złoci" ugoszczą u siebie LOSC Lille.

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
39%
61%
Strzały
15
13
Strzały celne
1
5
Strzały niecelne
7
7
Strzały zablokowane
7
1
Ataki
62
77
Przemysław Frankowski: Wierzę, że pokażemy dobrą jakość piłkarską. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Przemysław Frankowski/FRANCOIS LO PRESTI / AFP/AFP
Przemysław Frankowski/AFP
Przemysław Frankowski/FRANCOIS LO PRESTI / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem