Ligue 1 - zobacz szczegółyGrosicki ma ostatnie bardzo dobre tygodnie we Francji. W przeciwieństwie do jego kolegi z reprezentacji - Grzegorza Krychowiaka - występuje regularnie. Dzięki temu udało mu się ustabilizować formę na wysokim poziomie. W niedzielę znów zagrał od początku. Był motorem napędowym Stade Rennes, tworzył kolegom sytuacje, ale ci nie potrafili ich wykorzystać.Tuż przed przerwą polski piłkarz podszedł do rzutu wolnego. Uderzył z całych sił, ale piłka odbiła się od jednego z graczy w murze. Sarr padł na murawę i długo się z niej nie podnosił. Piekielnie mocne uderzenie Grosickiego zrobiło na nim wrażenie. Po zmianie stron gospodarze szybko objęli prowadzenie. Grosicki tym razem nie brał udziału w akcji.W 64. minucie zszedł z boiska, a kibice docenili jego wysiłek. Grosicki został pożegnany owacją na stojąco mimo że tym razem nie strzelił gola ani nie zanotował asysty.Ostatecznie gospodarze wygrali 1-0.Stade Rennes - FC Metz - zobacz raport