Drużyna FC Nantes (”Kanarki”) przed meczem zajmowała 18. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół FC Nantes wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 11. minucie w jedenastce FC Nantes doszło do zmiany. Andrei Girotto wszedł za Jeana-Charles'a Castelletto. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Nantes w 15. minucie spotkania, gdy Moses Simon zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”Kanarków”, strzelając kolejnego gola. W 27. minucie skutecznym uderzeniem popisał się Ludovic Blas. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Imran Louza. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół Stade Brest rozpoczął w zmienionym składzie, za Hugona Magnettiego, Harisa Belkeblę weszli Steve Mounié, Jean Lucas. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Imran Louza. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Moses Simon. Po godzinie gry kartkę dostał Gautier Larsonneur z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Nantes w 62. minucie spotkania, gdy Kalifa Coulibaly zdobył z rzutu karnego czwartą bramkę. W 63. minucie za Liliana Brassiera wszedł Jean-Kevin Duverne. W tej samej minucie trener Stade Brest postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Jérémy Le Douaron, a murawę opuścił Irvin Cardona. W 70. minucie w drużynie ”Kanarków” doszło do zmiany. Roli Pereira wszedł za Mosesa Simona. Trener FC Nantes wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Renauda Emonda. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 15 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Kalifa Coulibaly. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu w zespole FC Nantes doszło do zmiany. Marcus Coco wszedł za Randala Kola. Zawodnicy Stade Brest odpowiedzieli strzeleniem gola. W 83. minucie wynik ustalił Romain Faivre. W samej końcówce starcia sędzia ukarał kartką Gaëtana Charbonniera, piłkarza Stade Brest. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-4. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Stade Brest przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna ”Kanarków” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Girondins Bordeaux. Natomiast 9 maja OGC Nice będzie gościć zespół Stade Brest.