Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Paris Saint-Germain podchodzi do wtorkowego hitu Champions League z Bayernem Monachium w złym nastroju. Podopieczni Christophe'a Galtiera mają za sobą dwie porażki z rzędu - najpierw odpadli z Pucharu Francji po meczu z Marsylią, a w ostatni weekend ulegli AS Monaco w Ligue 1. Atmosfera wokół drużyny stała się napięta - Presnel Kimpembe musiał się tłumaczyć kibicom, którzy odwiedzili zawodników podczas niedzielnego treningu. Po spotkaniu w księstwie w szatni paryżan doszło do sprzeczki między Neymarem a Marquinhosem, co potwierdził pierwszy z nich. Jak podkreślił, nie jest to nic niespotykanego w sporcie i w życiu. - Tak, to się wydarzyło. Nie zgadzaliśmy się, więc przeprowadziliśmy dyskusję. Codziennie rozmawiam z moimi przyjaciółmi i kocham ich wszystkich. W futbolu chodzi o komunikację. Oczywiście po obu stronach jest szacunek. Czasem nie zgadzasz się w pewnych kwestiach. Rozmowa poprawia zespół, atmosferę, grę - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, cytowany przez "Daily Mail". Neymar wściekły na wycieki do mediów. "To jest trudne" Zawodnik wyraził jednak oburzenie faktem, że informacje o takich spięciach trafiają do mediów. Prasa donosiła o nieporozumieniach między graczami niedługo po zakończeniu sobotniego meczu. - Kiedy wyciekają takie rzeczy, jesteśmy wściekli. Rozgrywam mój szósty sezon w PSG i jest to trudne. Czasami rzeczy wychodziły do prasy w ważnych momentach, jak przed finałem (Ligi Mistrzów w 2020 roku - przyp. red). Musimy ustalić, co się dzieje - przyznał. Brazylijczyk dodał, że przedostanie się takich wieści do mediów wpływa na wszystkich w drużynie, także na trenera. Szczegóły dotyczące meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów można sprawdzić TUTAJ, a wszystkie spotkania można oglądać na Polsat Box Go. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych