Pierwsza połowa nie przyniosła żadnej bramki, ale na emocje nie można było narzekać. Te trzy kwadranse bardzo źle potoczyły się dla PSG, a przede wszystkim dla Kyliana Mbappe. Francuz w 10. minucie zepsuł karnego - jego strzał obronił bramkarz Montpellier. Sędzia po krótkiej chwili zarządził powtórkę jedenastki, którą Mbappe również zmarnował. Jakby tego było mało, sekundę później Francuz nie trafił dobitki do pustej bramki. Kto by pomyślał, że zawodnik taki jak Mbappe może zepsuć tyle rzeczy w jednej akcji. To nie był koniec problemów Francuza w pierwszej odsłonie. Po 20 minutach gry doznał on kontuzji i musiał opuścić murawę. Zaledwie 10 minut później podobny problem spotkał Sergio Ramosa. Trudno wyobrazić sobie bardziej niefortunną połowę w wykonaniu PSG. Tę pechową passę mistrzowie Francji zdołali przełamać chwilę po przerwie. W 55. minucie pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył Fabian Ruiz. Na nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem drugie trafienie dla PSG dołożył Lionel Messi. W 89. minucie honorową bramkę dla gospodarzy zdobył Arnaud Nordin. Zaledwie 3 minuty później PSG dołożyło jednak kolejnego gola, a jego autorem był Warren Zaire-Emery. Było to już ostatnie trafienie, jakie oglądaliśmy w tym meczu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem PSG 3:1. Po tym zwycięstwie PSG ma 51 punktów i plasuje się na 1. miejscu w Ligue 1. Montpellier natomiast zgromadził do tej pory 20 punktów, co daje mu 14. lokatę.