Kontrowersyjne wydarzenia miały miejsce już dwa tygodnie temu - Paris Saint-Germain mierzyło się wówczas z Olympique Marsylia na własnym boisku. Od strony czysto sportowej pojedynek był raczej jednostronny, bo paryżanie nie mieli większych problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa - prowadzili już od ósmej minuty i nie dali rywalom większych szans na odwrócenie losów spotkania. O meczu zrobiło się jednak głośno z powodu tego, co działo się po jego zakończeniu. Kibice PSG fetując wysoką wygraną nie powstrzymali się przed zaintonowaniem obraźliwych przyśpiewek adresowanych do Olympique. Podobne sceny zdarzają się na wielu stadionach, ale tym razem do grona fanów dołączyli piłkarze - Ousmane Dembele, Randal Kolo Muani, Layvin Kurzawa oraz Achraf Hakimi - którzy również śpiewali homofobiczne teksty. Miał grać dla Polski, zadebiutował przeciwko niej. 14-letni talent gra jako Hiszpan Jest kara dla piłkarzy PSG Sprawa szybko wyszła na jaw, a władze Ligue 1 nie miały zamiaru odpuścić piłkarzom skandalicznego zachowania. W bieżącym tygodniu wszyscy gracze złożyli swoje wyjaśnienia, ale ich zeznania nie sprawiły, że unikną kary. Komisja podejmująca decyzję uznała, że zawodnicy, którzy uczestniczyli w śpiewaniu homofobicznych przyśpiewek, zostają zawieszeni na jedno spotkanie. Taki werdykt oznacza, że Paris Saint-Germain będzie musiało sobie radzić w osłabieniu, choć stanie się tak nie w najbliższą niedzielę, a dopiero w następnej kolejce, już po przerwie na spotkania kadry. PSG zagra bez wspomnianej czwórki przeciw Strasbourgowi za dwa tygodnie. Osłabienie będzie spore - poza Kurzawą mowa o podstawowych zawodnikach stołecznego klubu. Takich wyników nie miał nawet Lewandowski. Niesamowity 27-latek podbija Bundesligę