W rundzie jesiennej Paris Saint-Germain rozgromiło w derbach Francji Olympique Marsylia aż 4:0. Choć mistrz Francji był faworytem rewanżowego spotkania, kibice podchodzili do rywalizacji z rezerwą. Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że atmosfera jest wyjątkowo gorąca, a emocji nie powinno zabraknąć. Aż cztery żółte i jedną czerwoną kartkę pokazał zawodnikom PSG arbiter Benoit Bastien. W 15. minucie napomniany został Beraldo, a pięć minut przed końcem pierwszej połowy Brazylijczyk został wyrzucony z boiska. Wydawało się, że w tamtej sytuacji sędzia nie musiał być aż tak surowy i mógł łagodniej potraktować 20-latka. PSG zabójczo skuteczne w Marsylii. Kolejny "popis" Kyliana Mbappe Po zmianie stron Marsylia przycisnęła, ale tego dnia Pierre-Emerickowi Aubameyangowi brakowało skuteczności. Podopieczni Luisa Enrique natomiast wycisnęli ze swoich akcji maksa i wyszli w 53. minucie na prowadzenie. Dembele dograł do Vitinhy, a ten pokonał Paua Lopeza. W 79. minucie bliski wyrównania był Aubameyang, ale świetnie zachował się Donnarumma, który powstrzymał jego próbę. Zaskakujące słowa przed hitowym meczem. Możliwy zwrot w sprawie Mbappe? Już w 65. minucie Enrique zdecydował się ściągnąć z boiska Kyliana Mbappe, co wyraźnie nie spodobało się gwiazdorowi. Z grymasem na twarzy opuszczał murawę. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry przyjezdni ruszyli ze świetną kontrą, która zamknęła mecz. Asensio wyłożył piłkę do Goncalo Ramosa, a rezerwowy z bliska pokonał Lopeza i podwyższył na 2:0. Chwilę wcześniej wydawało się, że gospodarzom należy się rzut karny, jednak gwizdek arbitra milczał. Między ekspertami panowała w tej kwestii w większości zgodność - sędzia popełnił błąd. PSG dość szczęśliwie wygrało 2:0 i umocniło się na pozycji lidera. Przewaga nad drugim w tabeli Brest wynosi już 12 punktów.