Real Madryt jest zdecydowany na pozyskanie Kyliana Mbappe niezależnie od tego, kto będzie szkoleniowcem zespołu w przyszłym sezonie. Jak twierdzi "Marca" w klubie rozważane jest jedynie to, czy Francuza uda się dołączyć do składu już tego lata, czy w 2022 roku, kiedy wygaśnie kontrakt zawodnika z PSG. Choć informacje dochodzące do Madrytu z otoczenia Mbappe mają być zachęcające, to paryżanie mają być niezbyt skorzy do oddania swojej gwiazdy. W PSG panuje bowiem przekonanie, że uda się namówić napastnika do pozostania w stolicy Francji. Kartą przetargową mają być lepsze niż w Realu warunki finansowe, które zostaną zaproponowane piłkarzowi, oraz perspektywa europejskich trofeów. Haaland opcją zapasową Jeśli Realowi nie uda się pozyskać Kyliana Mbappe już teraz, to planem "B" ma być sprowadzenie Erlinga Haalanda. Norweg stałby się automatycznie głównym celem transferowym, choć w planach Realu było wykupienie zawodnika dopiero w 2022 roku - zgodnie z zapisami w jego umowie byłby wtedy dostępny za 75 milionów euro. Problem jednak w tym, że także Borussia nie chce słyszeć o sprzedaży swojego gwiazdora."Spodziewam się, że Haaland będzie dla nas grał w przyszłym sezonie. Jestem o to całkowicie spokojny" - stwierdził Hans-Joachim Watzke, prezes klubu z Dortmundu. Wielkie zmiany w Madrycie Real zakończył sezon na drugim miejscu w lidze hiszpańskiej. Za rok klub chciałby z pewnością walczyć o najwyższe cele, w tym o kolejny puchar Ligi Mistrzów. W Madrycie szykują się tego lata wielkie zmiany - z klubu odszedł szkoleniowiec Zinedine Zidane i coraz wyraźniejsze są plotki transferowe dotyczące odejścia takich graczy jak Marcelo czy Sergio Ramos. Obaj piłkarze przez kilkanaście lat stanowili o sile klubu. PaCze