Finał Puchar Francji rozpoczął się dla PSG wyśmienicie. Już w 2. minucie do siatki trafił Blaise Matuidi, a wydawało się, że od tego momentu pójdzie już z górki. Olympique Marsylia nie zamierzał odpuszczać. Już po niespełna 10 minutach wyrównał Florian Thauvin i gra zaczęła się niemal od nowa.Od czego jednak paryżanie mają Zlatana Ibrahimovicia? Szwed, który po sezonie zmieni klub, może odejść w glorii chwały. Od drugiej połowy to on był najlepszym zawodnikiem na boisku i w fantastycznym stylu pożegnał się z francuskimi boiskami.Najpierw wykorzystał rzut karny, już na początku drugiej części, a PSG prowadziło 2-1. Później Ibrahimović dograł do Edinsona Cavaniego, a ten podwyższył.W 82. minucie Zlatan przypieczętował znakomity występ. Dostał prostopadłe podanie od Matuidiego i z zimną krwią trafił do siatki. Pod koniec spotkania rozmiary porażki zmniejszył Michy Batshuayi, ale wydarzeniem dnia był występ i pożegnanie Ibrahimovicia. Gdy Szwed w 89. minucie schodził z boiska, dostał owację na stojąco.Dla Zlatana dwa gole w sobotnim spotkaniu był 55. i 56. w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach.Olympique Marsylia - PSG 2-4 -> sprawdź raport