Podstawowym bramkarzem PSG w poprzednim sezonie był Buffon, ale w środę paryżanie ogłosili, że Włoch pożegna się z klubem. Już przed oficjalnym rozstaniem z doświadczonym piłkarzem przedstawiciele PSG skontaktowali się jednak z Navasem. Kostarykanin po powrocie Zinedine'a Zidane'a do Realu mógł liczyć, że odzyska miejsce w bramce, które stracił po transferze Thibaout Courtoisa. Początkowo tak się zresztą stało. Tyle że w maju francuski szkoleniowiec miał oznajmić bramkarzowi, że to Belg będzie numerem jeden między słupkami w przyszłym sezonie. Jak informuje hiszpański portal "ABC", 32-letni bramkarz znalazł już nowego pracodawcę. Przedstawiciele PSG w trakcie rozmów mieli go zapewnić, że we Francji będzie miał miejsce w podstawowym składzie. Hiszpanie podają już nawet szczegóły przyszłego kontraktu Navasa - ma się związać z klubem na trzy lata i zarabiać siedem milionów euro na sezon. W Realu zarabia o dwa miliony euro rocznie mniej.Pozostał jeszcze jeden szkopuł: PSG musi teraz dobić targu z Realem. Kierownictwo "Królewskich" wiedziało o rozmowach bramkarza z mistrzami Francji i nie powinno robić mu problemów w opuszczeniu klubu, ale chce zarobić na transferze Kostarykanina. Real wycenia go na 20-25 milionów euro.Kontrakt Navasa w Madrycie wygasa za dwa lata. Bramkarz spędził w stolicy Hiszpanii pięć sezonów, święcąc triumfy przede wszystkim w Lidze Mistrzów. Rozegrał w Realu 162 oficjalne mecze, z czego 21 w ostatnim sezonie. Wpuścił 159 bramek. W Paryżu jego głównym rywalem do miejsca między słupkami powinien być 26-letni Francuz Alphonse Areola.DG