Szefowie PSG złożyli już pierwszą ofertę za Milana Szkriniara. Zaproponowali Interowi "skromne" 50 mln euro, co - jak się można było spodziewać - w żaden sposób mediolańczyków nie wzruszyło. "Foot Mercato" donosi, że przedstawiciel Serie A oczekuje za Słowaka co najmniej 70-80 mln euro (spekuluje się, że z bonusami kwota może sięgnąć nawet 100 mln euro). Czy paryżanie są skłonni tyle właśnie wydać na wzmocnienie formacji obronnej? Francuskie media zgodnie odpowiadają twierdząco. Na Parc des Princes wszyscy opętani są żądzą wyczekiwanego od lat triumfu w Lidze Mistrzów. Koszt, jaki szejkowie muszą przy tej okazji ponieść, już jakiś czas temu stał się kwestią mocno drugorzędną. W ekipie PSG aż roi się od gwiazd o potencjale ofensywnym. Pierwszoplanowe role odgrywają Kylian Mbappe, Neymar i Lionel Messi. A to głównie egzekutorzy, często sami korzystający z kreatywności graczy ustawionych głębiej. Szkriniar na celowniku PSG. Miliony na horyzoncie Problemem mistrzów Francji jest gra destrukcyjna. W minionym sezonie nie potrafili zdobyć się na passę meczów bez straconej bramki. W nowym cyklu ma to ulec zmianie. Pomóc może w tym 27-letni Szkriniar, uznawany obecnie za jednego z najlepszych defensorów świata. Serwis transfermarkt wycenia jego aktualną wartość na 65 mln euro. Jeśli Inter dopnie swego i uzyska oczekiwane 80 mln euro, słowacki obrońca może kosztować dwa razy więcej niż Robert Lewandowski, również sposobiący się do zmiany klubowych barw. Najdroższym obrońcą w dziejach pozostaje Harry Maguire, za którego przed trzema laty Leicester City uzyskał od Manchesteru United 87 mln euro. W poprzednim sezonie Szkriniar rozegrał dla Interu 48 spotkań i zdobył cztery bramki. ZOBACZ TAKŻE: