Szef PSG Nasser Al-Khelaifi ma ostatnio sporo na głowie - jego drużyna niedawno odpadła z Ligi Mistrzów, pozbawiając się w ten sposób sporych finansowych bonusów, w Paryżu wciąż trwają dywagacje na temat zwolnienia Christophe'a Galtiera (choć ten w teorii powinien już być pewien swego), a przed "Les Parisiens" dosyć wymagający terminarz ligowy. Jakby tego było mało dla byłego tenisisty, to na horyzoncie majaczą dla niego problemu natury prawnej. A wszystko to za sprawą... jego byłego kamerdynera, pochodzącego z Maroka Hichama Karmoussiego. Sprawę opisała dokładnie agencja AFP. Hicham Karmoussi bezwzględny w zeznaniach. Al-Khelaifi będzie mieć problemy? Otóż Karmoussi uważa, że był przez swojego byłego pracodawcę nękany psychicznie, Al-Khelaifi mu groził, a do tego jego warunki zatrudnienia "urągały ludzkiej godności". Marokańczyk, który od połowy lat zerowych do 2011 r. miał dla prezydenta Paris Saint-Germain pracować "na pełny etat", nie miał przez długi czas spisanej umowy ani nawet zalegalizowanego pobytu. Po wspomnianym okresie, w okolicach 2015 roku, relacje między panami miały się zdecydowanie popsuć. Istotne jest też zeznanie dotyczące wydarzenia z maja 2017 roku, kiedy to policja wkroczyła do podparyskiej siedziby katarskiego nadawcy BeIN Sports w ramach śledztwa dotyczącego sprzedaży praw medialnych na MŚ 2026 i 2030 - wówczas Al-Khelaifi miał poprosić Karmoussiego o "posprzątanie" biura z dowodów mogących świadczyć przeciwko niemu. Nasser Al-Khelaifi broni się przed oskarżeniami. "Zawodowy przestępca" 49-latek stanowczo odpiera każdy możliwy zarzut kierowany w jego stronę. Już kilka miesięcy temu, kiedy sytuacja z byłym kamerdynerem się zaogniała, powiedział on w wywiadzie dla "L'Equipe": "Sprawiedliwość zrobi swoje, nie mam czasu rozmawiać o takich nieistotnych zawodowych przestępcach". Również anonimowa osoba z bezpośredniego otoczenia działacza sportowego stwierdziła w wypowiedzi dla AFP, że były pracownik to "przestępca", który ostatnio starał się "szantażować" Al-Khelaifiego. Prawnicy biznesmena grożą surowymi konsekwencjami w przypadku ujawnienia szczegółów z życia prywatnego włodarza "Les Parisiens". Nasser Al-Khelaifi jest szefem zarządu Paris Saint-Germain od 2011 roku. Za jego kadencji, dzięki gigantycznym inwestycjom, zespół z Parc des Princes wszedł w najlepszy okres w swojej ponad pięćdziesięcioletniej historii i sięgnął po m.in. osiem mistrzostw i sześć Pucharów Francji.