Sprawą żyje francuska prasa, bowiem Marokańczyk Zakaria Aboukhlal po tej akcji wyleciał z zespołu. Naraził się tak bardzo, że został odsunięty od gry w pierwszej drużynie Toulouse FC, która zdobyła Puchar Francji po wygraniu finału aż 5:1 z FC Nantes. Mecz miała poprzedzić akcja przeciw homofobii w ramach Międzynarodowego Dnia Walki z Homofobią. Nie doszło do tego, gdyż kilku zawodników odmówiło wzięcia w niej udziału, np. były gracz Ekstraklasy i Stali Mielec, Bośniak Said Hamulić. Zakaria Aboukhlal też był w tym gronie. Kobieta go upomniała. Marokańczyk zareagował Po meczu natomiast miało dojść do wymiany zdań między Marokańczykiem a zastępcą mera miasta Tuluzy Laurence Arribagé. W jej trakcie gracz miał powiedzieć, żeby mer ważyła słowa, bo w jego kraju kobiety nie śmią w ten sposób odzywać się do mężczyzn. Chodziło o to, że Laurence Arribagé kazała rozmawiającym zawodnikom być cicho, gdyż przemawiał akurat ich trener Philippe Montanier. Zakaria Aboukhlal zareagował, gdyż - w jego mniemaniu - kobieta nie ma prawa takim tonem zwracać się do mężczyzny. To spowodowało reakcję Toulouse FC, który w obliczu "poważnych zarzutów" postanowił odsunąć Marokańczyka od gry. Jednocześnie odmówił dalszych komentarzy w tej sprawie. Zakaria Aboukhlal to Marokańczyk urodzony i wychowany w Europie, w Holandii. Do Toulouse FC trafił z AZ Alkmaar.