23-letni bramkarz ma wiele do zyskania w rozpoczynającym się sezonie. Pierwszy raz od wyjazdu z Polski został numerem 1. Nie spotkało go takie wyróżnienie w Chelsea, do której trafił z Escoli Varsovia jako nastolatek, a potem wśród gwiazd PSG. Po wypożyczeniu, a następnie wykupieniu go z Paryża przez Niceę w ubiegłym roku, nie udało mu się również zostać pierwszym bramkarzem w klubie z Lazurowego Wybrzeża. Bułka popisał się kilkoma klasowymi interwencjami W tym sezonie sytuacja Bułki diametralnie się zmieniła. Trenerzy Nice postanowili, że były bramkarz Leicester Kasper Schmeichel ma sobie szukać nowego klubu i desygnowali do roli "jedynki" Polaka. Jego zmiennikiem ma być o rok młodszy Teddy Boulhendi. Bułka wyszedł na boisko w pierwszym składzie Nicei w piątkowym spotkaniu z Lille. Nicejczycy zremisowali 1-1, tracąc gola w 93. minucie, ale francuskie media pieją z zachwytu nad postawą piłkarza pochodzącego z Wyszogrodu. "To był bardzo oczekiwany występ i Polak odpowiedział pozytywnie we wszystkich aspektach gry. Był mocny w powietrzu, w grze nogami, dobrze czytał grę i popisał się kilkoma klasowymi interwencjami na linii. Szczególnie będzie zapamiętany za refleks jakim się popisał przy strzale Cabelli w 41. minucie. Przy straconej bramce był bezradny." - opisało występ polskiego bramkarza "L’Eqiupe". Kibice Nicei wniebowzięci Dziennik ocenił postawę Bułki na 7 w 10-stopniowej skali. Tylko dwóch piłkarzy Nicei dostało podobne noty - strzelec gola Gaetan Laborde i pomocnik Morgan Sanson. W drużynie przeciwnej na wyróżnienie i podobną ocenę zasłużył sprowadzony tego lata z Estoril prawy obrońca Tiago Santos. Mistrz Polski zdominowany w lidze. Kiepska wróżba przed rewanżem z Arisem. Barwnie i w podobnie przychylnym tonie opisał to, co zaprezentował w meczu z Lille Bułka lokalny dziennik "Nice-Matin". "Jego parada z 41. minuty rozgrzała kibiców na Populaire Sud (trybuna ultrasów Nicei - przyp. ok), bardzo szczęśliwych, że to on jest numerem 1 w miejsce Kaspera Schmeichela. Był wielki aż do końca tego spotkania, wykazując się ogromną determinacją. Dokładny w powietrzu i bardzo dynamiczny w polu karnym." - czytamy w gazecie, która również dała Polakowi "siódemkę". Olgierd Kwiatkowski