Marcin Bułka już od kilku tygodni nie schodzi z nagłówków gazet na Lazurowym Wybrzeżu. Polak prezentuje wyśmienitą formę, będąc czołowym punktem taktycznej układanki Francesco Farioliego. Młody włoski trener postawił na jego umiejętności, a 24-latek odpłaca się mu w najlepszy możliwy sposób. Regularność, a przede wszystkim niebagatelne umiejętności sprawiają, że Polak jest niekwestionowanym numerem 1. Taki scenariusz jeszcze kilka miesięcy temu nie był tak oczywisty, ponieważ były gracz m.in. PSG przegrywał rywalizację z doświadczonym Kasperem Schmeichelem. Sytuacja odwróciła się kilka tygodni temu podczas okresu przygotowawczego, kiedy Polak wywalczył sobie prawo do gry w wyjściowym składzie. W tym sezonie jest już nie tylko pierwszym wyborem trenera, bijącej się o mistrzostwo Nicei, ale też jej wyraźną podporą, a nie raz także bohaterem. Swoimi świetnymi występami zaskarbił sobie szacunek, a także uznanie francuskich mediów, które niejednokrotnie doceniały jego niemałe umiejętności. Marcin Bułka zachwyca w Ligue 1. Polak może się pochwalić genialnymi statystykami Jego wkład w grę klubu znad Lazurowego Wybrzeża docenili również kibice, ponownie wybierając go na zawodnika miesiąca (września). Warto podkreślić, że wcześniej jego łupem padła nagroda za sierpień. Co niezwykle ważne, Marcin Bułka równie imponująco zainaugurował październik. Oprócz argumentów wizualnych, za polskim golkiperem przemawiają wyśmienite statystyki. Czarny wieczór Kyliana Mbappe. Francuzi bezlitośni dla PSG i jego gwiazdy 24-latek ma już na swoim koncie pięć czystych kont (najwięcej w Ligue 1) w ośmiu rozegranych meczach. Dodatkowo może się on pochwalić jedną z najwyższych skuteczności obron jeśli chodzi o interwencje ratujące drużynę przed stratą gola. Brak powołania Marcina Bułki przez Michała Probierza wywołał spore emocje w polskich mediach społecznościowych. Wielu kibiców uważa, że to właśnie 24-latek, a nie Bartłomiej Drągowski powinien zameldować się na zgrupowaniu drużyny narodowej. Paryscy miliarderzy rozbici. Kibice ponieśli "Sroki"